Z hukiem zatrzasnęłam szkolną szafkę, przycisnęłam do piersi podręcznik do historii i wolnym, swobodnym krokiem ruszyłam przed siebie modląc się, żebym tylko się nie potknęła ani na nikogo nie wpadła. Byłam zmuszona na tę lekcję iść sama – moja przyjaciółka Madison w tym czasie wyciskała z siebie siódme poty na wychowaniu fizycznym. Dziewczyna była w przeciwieństwie do mnie bardzo wysportowana, wówczas gdy ja: niska i chuderlawa nie nadawałam się do żadnego sportu i zawsze lądowałam na ławce rezerwowych. Nie było mi z tego powodu przykro - przecież bardzo dobrze zdawałam sobie sprawę, że jestem beznadziejna we wszystkim, co wymaga wysiłku. Właściwie, to nie mam zielonego pojęcia, dlaczego Madi wybrała na zaszczytne miejsce jej przyjaciółki właśnie mnie. Mając do wyboru każdą inną dziewczynę ze szkoły wzięła mnie pod swoje skrzydła i jestem jej za to niezmiernie wdzięczna. Była ze mną w najgorszych chwilach i wiem doskonale, że nie mogłabym zastąpić jej nikim innym. Uśmiechnęłam się lekko.
Dźwięk dzwonka zwiastujący początek lekcji odbił się echem w mojej głowie i przerwał moje przemyślenia, zmuszając mnie do udania się do klasy numer 37, gdzie miałam zgłębiać historię świata, która wchodziła mi do głowy jednym uchem, a wylatywała drugim, kiedy pisaliśmy test. Już po chwili korytarz zaświecił pustkami, a radiowęzeł ucichł, więc przyspieszyłam kroku i nie patrząc przed siebie wpadłam do klasy, minęłam wszystkie ławki i dotarłam do swojej – piątej w środkowym rzędzie. Usiadłam i nachyliłam się, żeby wyjąć z torby zeszyt i długopis, kiedy drzwi do sali zamknęły się z łomotem. Czyżby pan Hammer przyszedł wcześniej? Przecież zawsze się… Podniosłam głowę, a cały otaczający mnie świat po prostu się zatrzymał. Jak pewnie już się domyślacie, kimś, kto wszedł do klasy wcale nie był posiwiały mężczyzna po sześćdziesiątce, który wyglądał tak, jakby zmuszano go do pracy tutaj. Moje serce przyspieszyło i przysięgam, że nogi pod stolikiem przypominały watę. Cholera. Na tablicy pojawiło się nazwisko „Tomlinson” pisane drukowanymi literami, a ja nie mogłam uwierzyć w to, jak przystojny może być nauczyciel. Miał na sobie brązowy sweter i dżinsy, jego twarz porastał delikatny, kilkudniowy zarost a włosy były ułożone starannie. Tak, jakby był wyjęty z jakiejś gazetki promocyjnej prestiżowego sklepu. Odkaszlnął i uśmiechnął się nieśmiało.
- Dzień dobry. – przywitał się, a w jego głosie można było wyczuć tremę. Najpewniej to jego pierwsza lekcja w jakiejkolwiek szkole i nie bardzo wiedział, co powiedzieć. Tak, jakby dopiero rano powiedziano mu "Dzień dobry, proszę przyjść dzisiaj do szkoły, będzie pan uczył historii". Rozejrzał się po klasie i spojrzał na mnie, a ja najpewniej zrobiłam się cała czerwona i wyglądałam tak, jakbym miała transparent z napisem „Uwaga, podoba mi się pan, panie Tomlinson!”, w dodatku neonowy i świecący! Odwrócił wzrok, a ja wreszcie się uspokoiłam. – Nazywam się Louis Tomlinson i zastąpię pana Hammera jako nowy nauczyciel historii. – w klasie rozległy się pokrzepiające brawa i nie wiedziałam czy dlatego, że odszedł pan Hammer czy dlatego, żeby dodać otuchy nowemu. Mężczyzna tylko się zaśmiał, Postawił na biurku swoją teczkę na dokumenty i usiadł na krześle. Zastanowił się przez chwilę, po czym wzruszył ramionami. – To co, sprawdzamy listę? – wyciągnął dziennik i czytał nazwiska po kolei.
- Obecna. – powiedziałam najbardziej luzacko jak tylko potrafiłam mimo, że gotowałam się w środku.
Z przebiegu lekcji dowiedziałam się, że nasz nowy profesor jest świeżo po studiach i ma 24 lata. Kiedy wychodziłam z klasy przejechałam dłonią po jego biurku i wyobraziłam sobie, co byłoby, gdyby w tym momencie złapał mnie za rękę i wyszeptał mi do ucha „Widziałem, jak się na mnie patrzyłaś”. Jednak szybko wypędziłam z umysłu te niegrzeczną myśl kręcąc gwałtownie głową i w tym momencie na drugim końcu korytarza zobaczyłam Madison. Machała do mnie, więc uśmiechnęłam się szeroko i nie spiesząc się podeszłam do przyjaciółki, złapałam ją pod rękę i ruszyłam razem z nią do biblioteki, na pracę własną.
Usiadłam razem z brunetką przy stoliku nie mogąc przestać się uśmiechać, a dziewczyna dała mi kuksańca w bok.
- Cały czas chichoczesz. Co się stało? – zapytała podejrzliwie, marszcząc brwi i uśmiechnęła się lekko. Znała mnie zbyt dobrze, żeby nie zauważyć, że jestem niepoprawnie szczęśliwa.
- Nic. – stwierdziłam cicho, patrząc na nią i mając nadzieję, że w to uwierzy. Myliłam się, któżby sądził inaczej?
- Nieprawda. Nie byłaś taka szczęśliwa odkąd Brad Thomas zaprosił cię do kina! – powiedziała trochę za głośno, bo bibliotekarka, pani Masen zwróciła nam uwagę.
- No dobra. – westchnęłam ciężko, rozejrzałam się uważne, zbliżyłam się do Madison i ściszyłam głos do szeptu. – Jest ktoś, kto mi się podoba, ale musisz obiecać, że nikomu nie powiesz, dobra?
***
- Mówiąc „chłopak” myślałam, że masz na myśli CHŁOPAKA, a nie faceta po DWUDZIESTCE! – pisnęła dziewczyna, siedząc na moim łóżku. Przyłożyłam palec do ust by ją uciszyć i przypomnieć jej, że w domu wciąż są moi rodzice i nie może krzyczeć takich rzeczy jakkolwiek ważne by nie były, a ona wzięła głęboki oddech. – Nie wierzę, że podoba ci się profesor od historii. – zaśmiała się krótko i wywróciła oczami. – Są nudni.
- Myślałam, że jesteś moją przyjaciółka i będziesz wspierać mnie mimo wszystko. – powiedziałam przekrzywiając głowę na lewą stronę i usiadłam obok niej.
- Będę cię wspierać nawet, jeśli będziesz musiała ukrywać swój związek z nauczycielem. Mało tego: jeśli będzie taka potrzeba, nawet ci w tym pomogę. – orzekła po dłuższej chwili i mocno mnie przytuliła, uśmiechając się szeroko.
_______
Zdaję sobie sprawę z tego, ze nie jest najdłuższy, ale to takie... wprowadzenie? :) xx
PS. TAK, usuwam bezsensowne komentarze. Powtarzam, bezsensowne, nie mam problemu z przyjmowaniem uzasadnionej krytyki.
_______
Zdaję sobie sprawę z tego, ze nie jest najdłuższy, ale to takie... wprowadzenie? :) xx
PS. TAK, usuwam bezsensowne komentarze. Powtarzam, bezsensowne, nie mam problemu z przyjmowaniem uzasadnionej krytyki.
Genialne. Czekałam na takie opowiadanie z Lou w roli głównej! Czekam na nowe rozdziały :) @twerkmebieberx
OdpowiedzUsuńPan Tomlinson, to brzmi bosko <3 wcale nie jest krótkie, jak na wprowadzenie jest idealne :) nie moge się doczekać dalszych części, teraz cały czas mam nieśmiałego Lou w głowie hhahah :D
OdpowiedzUsuń@Tina10244
fajnie się zaczyna!;)
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE SIĘ ZAPOWIADA !! JUŻ KOCHAM TEN FF < 33 xx
OdpowiedzUsuńzapowiedź serio świetna :) i wcale nie jest za krótki .. idealny <3 już mi się podoba i czekam na nn Xx
OdpowiedzUsuń@horan_my_bigos
To jest naprawdę dobre. To pierwszy rozdział więc zastanawiasz się czy komuś się spodoba pewnie, co? Pomysł jest ciekawy. Na pewno będę czytać. C:
OdpowiedzUsuńTO. JEST. ZAJEBISTE.!
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA KOLEJNY, INFORMUJ MNIE NA TT.
@queenArianaxx3
fajne, podoba mi się, jeszcze kiedyś tu zajrzę.
OdpowiedzUsuń@swaggiemasta
Jeju boskie *-* Mnie też informuj :3 @Love_Is_Aww ♥
OdpowiedzUsuńOooo1 Już mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńChce więcej ~MONSTER
Pisane na rosyjskim zawsze spoko xD tylko nie porzuć tego bloga, tak jak 2897482974327 wcześniejszych ;-;
OdpowiedzUsuńPoczatek jest świetny , ciekawie sie zapowiada napewno bede czytac !:)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Zapowiada się na prawdę ciekawy ff :)) ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne, czekam na dalszy ciąg :) @martiinia
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco :) Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :D
OdpowiedzUsuńjest super,a zapowiada się jeszcze lepiej! mkglabys informowac mnie o nowych rozdzialach? @awherreh xx zycze weny!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Wyjątkowo podoba mi się Twój język pisania, co naprawdę rzadko się u mnie zdarza jeśli chodzi o polskie ff :D Liczę na to, że nie zostawisz tego bloga i będziesz pisała! Będziesz mnie informowała o nowych rozdziałach? @areunasty
OdpowiedzUsuńZapowiada się zajebiście ;) pisz dalej xx nie mogę się już doczekać kolejnej części xx
OdpowiedzUsuńuważam, że pierwszy rozdział jest po prostu bhdgfbhguy :) czekam z niecierpliwością na następną część @rinka_xo
OdpowiedzUsuńWidać, że dopiero bierzesz się za pisanie, cóż, każdy kiedyś zaczynał, a ty masz spory potencjał żeby wyjść z tego ficka obronną ręką. Sam pomysł? - genialny! Chociaż za historiami z Tommo w roli głównej nie przepadam to fabuła, którą zaczynasz tworzyć wydaje się na tyle interesująca, żebym wracała tu regularnie (więc koniecznie informuj na Twitterze!).
OdpowiedzUsuńJakbyś czegoś potrzebowała - Pani Wen, pomysłu czy bety pisz, na pewno pomogę. Trzymam kciuki za to opowiadanie i lnbkhicjckbcghjkbvcgxtj idę szukać czegoś podobnego z Harrym albo NIallem.
W sumie sama historia kojarzy się ze związkiem Arii i Ezry Z PLL...
Dobra! Już kończę! (krótkie formy wypowiedzi to zdecydowanie nie moja bajka-.-)
Twa jedna, jedyna, najjedyńsza
Nuka Twist
To jest stanowczo za krótkie, pinky promise, że kolejne będą dłuższe? Prooooszę? :(:(
OdpowiedzUsuńOgólnie akjfhakjfhsakj, Tomlinson jako seksowny pan nauczyciel, to musi wyjść dobrze. W dodatku bardzo fajnie czyta się to, w jaki sposób piszesz, pisałam to wielu osobom ale w tym przypadku mówię to z czystym sercem i podziwem :)
Informuj mnie na twitterze, bo na pewno będę często tu zaglądać xx
@irishlifesaver
kiedy następny rozdział ? :)
OdpowiedzUsuńMiał być w piątek, ale jak zwykle nie miałam czasu, bo święta, kupowanie prezentów, a byłam tak zmęczona, że zasnęłam o 20. Pisze się! :)
UsuńPrzeczytałam pierwszy rozdział i jestem pozytywnie zaskoczona :)) zabieram się za drugi ! :)) Mój tt: @agaa7
OdpowiedzUsuńSUPER NAPRAWDĘ! JUŻ MI SIĘ PODOBA ♥
OdpowiedzUsuńASKDFSALFLAGAS
@loveemygomez
Swietne pisz dalej, masz talent
OdpowiedzUsuńTo jest boskie! :) czekam na więcej! xx
OdpowiedzUsuń@wild__w0rld